piątek, 29 października 2010

Akcja Ratownicza

Podjęli hol, wracają w kierunku Plymoth. Znana jaet przyczyna problemów.
Kpt. Baranowski:
Szanowni Państwo!

Dziś przed południem na FRYDERYKU CHOPINIE uległ złamaniu bukszpryt, który podtrzymuje całe przednie olinowanie masztów i w ślad za tym złamały się oba maszty. Brytyjskie centrum ratownicze i Polska Ambasada monitorują całe postępowanie.

Nikt z dzieci ani z kadry nie ucierpiał, ale statek jest pozbawiony napędu i czeka na przypłynięcie holownika, który odholuje go do portu Plymouth. Tam w stoczni fachowcy dokonają oceny rozmarów uszkodzeń i powiedzą ile czasu potrzeba na naprawy. W zależności od tego będziemy podejmowali stosowne decyzje.

Dopóki statek nie przecieka, załoga ma dach nad glową i normalne wyżywienie.

Zamierzam osobiście lecieć do Plymouth na spotkanie żaglowca, żeby dziećmi się zaopiekować i bedę z Państwem w kontakcie

krzysztof baranowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz