Red. Jarek ....
"Dopiero co, ledwo uszli z życiem, a mówią no szybko remontujcie nam statek, płyniemy dalej."
TERAZ mnie to bardzo śmieszy :)
Z relacji kpt. Barańskiego:
Płynęlismy w przyzwoitych warunkach, wiało umiarkowanie 7 do 8 B to nie taki straszny sztorm, byłem na mostku przed 8:00, odkształcił sie bokszpryt, polizowały sie linki podtrzymujkące maszt, ofecer krzyczał łamie sie nam maszt. nie znam przyczyny dlaczego puścił bukszpryt to jakiś zbieg okoliczności, fali i szkwału?"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz