Piątek 16.12.2011 r. przed 19
Lotnisko Okęcie, Hala przylotów w towarzystwie Marty, Jacka, i kilkudziesieciu innych rodziców, rodzin, znajomych - zobaczyliśmy swoich żeglarzy. opaleni, ogorzali od wiatru, uśmiechnięci wrócili :) Z radościa w oczach, że sie udało (bo musiało sie udać), ze smutkiem w oczach, że to koniec rejsu wreszcie zobaczyłem a nie tylko usłyszałem córkę :)
Potem spotkanie uczniów, nauczycieli, rodziców, zanjomych w Hotelu Gromada. Rozdanie świadectw, podziekowania, pożegnania. Kasia znów dała nam wiele powodów do dumy. Brawo Kasia. (na marginesie tak dla Marty bo tez bardzo kibicowala, Brawo Marta! jesteś Wielka, Województwo Twoje!!!)
Jakos wiele smutku w oczach Kasi :( hmm. Dlaczego? to juz ona chyba sama wie, może o tym napisze, bo to jej blog i cokolwiek od tej pory sie tu dziać będzie zależy tylko od niej. Mam nadzieję, że napisze jak przygoda wyglądała z jej strony bo to jedyna "prawdziwa" strona :)
To była Wielka Przygoda także dla mnie ! Dziękuję Kasia.
ze strony SPŻ:
16.12 18.30 Koniec rejsu, pożegnanie załogi
Na lotnisku im.Fryderyka Chopina wylądowała załoga FRYDERYKA CHOPINA. Rodzice czekali z transparentami już od dwóch godzin, pasażerów kolejnych samolotów dziwił ten tłum, wykrzykujący co chwila: Już idą!
I wreszcie pojawili się, opaleni uśmiechnięci, zadowoleni... pewni siebie, poczem zawiśli na szyjach rodziców i na chwilkę stali się znów dziećmi.
W hotelu GROMADA niedaleko lotniska, obyło się oficjalne pożegnanie, rozdanie świadectw, ostatnie zalecenia. Uczestniczył w tej uroczystości Armator CHOPINA, Piotr Kulczycki, szef firmy 3Oceans, któremu uczestnicy zgotowali dziękczynną owację. Nie było szampana ani telewizyjnych kamer, ale tak wzruszająco rodzinnie, że parę dziewcząt się popłakało.
I to już koniec Szkoły pod Żaglami w edycji 2011 (a właściwie edycji 2010 z połamanymi masztami). Uczniowie mieli szczęście trafić na znakomity zespół młodych nauczycieli, którzy nie odpuścili nauki do ostatniego dnia rejsu, teraz uczniowie w macierzystych szkołach muszą udowodnić, że nie stracili semestru. Myślę, że nie będzie to trudne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz